Zanim nadejdzie listopad

po mapie unerwień

taka jestem nie do odkrycia i objęcia
cała w dłoniach zawsze przyglądam się
i przeglądam kształty i zarysowania takie to
nie uchodzi o paznokciach i jakieś drapieżne podejście do tematu

lubię dłonie
są częścią i czasem i czekaniem
z czasem są odzwierciedleniem

taka jestem do dotykania, że już więcej nic nie mów

jak na trawie już

rozchylasz i już zdejmujesz
wszelkie przeciwne gwiazdy i konstelacje
światła niepotrzebne nam

są impulsy nic poza zapachem i muśnięciem
a dłonie powinny być na wysokości
no weź i tylko nie przestawaj

już nie jaram

kupowaliśmy fajki i minimum trzy razy
w tygodniu a w sobotę to już koniecznie
ale to było
z nim otwieram się i tylko pragnę
nieważne z kim i dlaczego

scenariusz ma znaczenie
muszę być otwarta jak dłoń
zamyka się na mnie
być możliwa jakby i wszystko

jesteś taki niemożliwy
i tylko garnę się do siebie
już jestem do muśnięcia
niema cicha sama ze sobą

odkryta jak kołdra rano

obraz: Aykut Aydoğdu