kobiety bywają jak nici
grasz nuty na pięcioliniowej wiolonczeli
niczym otwarty instrument i dziura w gitarze
snuje się dźwiękiem po linii
sukienki lubią się porywać
tylko na trampolinie
spadasz
a ona zawsze się podnosi
Strona literacka Renaty Iwaniec (Natare)
Moja pasja to wiersze
Tylko dlatego, że jesteś nikim
Możesz pogadać z drugim człowiekiem
Maanam
tak właśnie wyrosłam z gałęzi i wątłych liści
budując w sobie pień chciałam zapomnieć o korzeniach
——————————————————————-
Wczoraj byłam w domu
od dziecka wąskie chodniki i małe drzewa
schylały się nade mną wyrwaną z dużej przestrzeni
a ściany domu przenosiły o dwa kroki z pokoju
do pokoju bycia z daleka. Poczułam niepokój jak bardzo
jestem mała w tym wielkim domu z małych cegieł
po bieg pobieżnie po chmurach zapomniałam
jak smakują lody kręcone nie te po francusku a po włosku
wyrwałam się przez kilka lat z norki zajączka za uszy
pociągająca za błędne dyktanda. Świat może być mały
na większej przestrzeni częściej brakuje mi oddechu
bezpiecznego gniazda jak mój rodzinny dom
stał się siedliskiem nie do skupiania nad szarymi
drzwiami chciałabym być tak intensywna jak światła
odblaskowe mojego tornistra jeszcze widzę jak dyndają
a słowo niesie skojarzenia nie z trzepaka
a z gałęzi do sznurka odcinasz od drzewa przyjaciela
przy którym wyrosłaś
z czasem chciałabym popłynąć
jak krew wycedzić do pełna
czy na pustej łódce pobujać się
albo polizać lody i sople roztopić
wosk rozgrzać do czerwonego
mknąć jak oczy niczym
patrząc się w kalejdoskop
wyznaczyć linię językiem
po krętych ścieżkach
twojego moralnego kręgosłupa
fot. http://www.decobazaar.com
„Długoletnie błądzenie w ciemnościach w poszukiwaniu prawdy odczuwanej, lecz nieuchwytnej, głębokie pragnienie oraz przeplatające się ze sobą okresy wiary i zwątpienia…”
Albert Einstein
w pewnym momencie zaczęłam rozumieć
dlaczego nie rozumiem
ludzi nawet kwiatów
w pewnym momencie zrozumiałam
jak rosną kwiaty w mojej dłoni
jak twardo trzymałam się
zasad
a jego po prostu nie było
nawet nie bywał
był pokorny o zasady
zamazuję wszystkie akty czarną kreską
ciągłą i ciągle nie potrafię przekreślić
czerwonej
“Zasady – jedna z podstawowych obok kwasów i soli grup związków chemicznych. To wodne roztwory silnych zasad nieorganicznych”
Wikipedia
jeśli załapiemy tylko chwilę
rozprujesz mi wnętrze
jak sweter po nitce
do koronki
a myśli układają się jak dzieci
po głaszcz mnie zanim wysypię się
z kołyski po nowy cukierek
obraz: IWierkowska -SŁOWIAŃSKA KREW
będziesz jadł ze mną śniadania
i że poczekam nie obiecywałam ci
niczego jakieś wielkie nic przeglądam
przechadzam się przy tobie jestem
taka naga już wszystko i jakby jeszcze
za mało żeby zakończyć przerwać wybuchnąć
tylko dotyku mi niezmiernie brakuje
muśnięć twojego oddechu na wysokości
zaraz pod uchem już mi nie szeptaj
będę na zawsze to tylko na bilbordach
obraz: http://www.etamcru.com
Sukces, cóż dla Ciebie znaczy? Może zacznę od definicji z pierwszych serwisów Internetowych Google: http://sjp.pwn.pl/ podaje dwa znaczenie:
Słynna „Wiki” nazywa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sukces_(stan): Sukcesem – działanie na najwyższym poziomie możliwości jednostki, w kierunku spełnienia jej marzeń i pragnień przy jednoczesnym zachowaniu równowagi pomiędzy wszystkimi płaszczyznami życia.
Zapewne jest wiele cytatów, które wzmiankują lub dopełniają powyższe definicje sukcesu, pomimo tego, że uwielbiam cytaty nie przytoczę dziś żadnego, poprzestanę na synonimach, które znajdują się poniżej treści mojej „rozprawki”.
__________________________________________
Lubię pisać po prostu, od sobie, dla siebie – to się nie zmieniło. Zmieniał i zmienia się język, którym piszę i to jest tą stałą zmienną niezależną.
Zanim zaczęłam myśleć o jakimkolwiek sukcesie, było cudownie, wiersze biegły lekką ręką, czasem były zbyt wprost, a czasem zbyt niezrozumiale, tego też nie straciłam. A cóż ubyło? Tak pokrótce: radość z pisania, przyjemność, lekkość, rześkość, płonność i płynność słów.
Długo tępiłam w sobie chęć osiągania jakichkolwiek celów, bo przecież nie po to zaczęłam pisać – „sukcesy” pragnę mieć tylko w pracy i na tym poprzestańmy, nie chciałam „zabrudzić” mojej poezji tego typu „pętlą”, to była moja odskocznia, trampolina i spadanie w inne przestrzenie umysłu. A jednak stało się taplam się „w tym” i nie potrafię już tak pisać jak kiedyś, nawet myśleć o wierszach jak kiedyś, wszystko oceniam, analizuję i poddaję wiecznej krytyce.
Wiersze wczesne:
bujam
zmienić relacje choćby na chwilę bez walizek
odjechać bez wymagań i zimnej dyscypliny
bez przerwy i ciszy dziennej
schodzę małymi kroczkami w dolinę
mimo pasji do gór i łapania szczytów
staczam się ze sznurkiem na szyi
długo tak umiem wisieć
wracając szarpana małą dłonią
wciąż się wychylam dyndając
______________________
a myśli już na miejscu
blisko horyzont światłem i cieplej
oddech rwie się do życia, a słowa pędzą
budząc czasem uśpione dialogi
wstają wzajemnie wtórując
tu i ty dokładnie na wysokości dłoni
i usta
zamykam rozdział czekanie
______________________
brak słów
poczuć inaczej niż co dzień mam to co pisane wiecznie
pióro wylewa atrament na niebiańskim
pomiędzy zarysem ud czerwoną kreską myśli rysują zmysły
brak posunięć na naskórku
ciało z ciałem w wyobraźni komitywie
rzeźbi gładką na piersi fakturę papilarnych zarysów
żądzy chcę tu i teraz nie wciąż lecz częściej
w euforii namacalnych uniesień
dotknąć twarde napięcie
na ustach ust mi brakuje
________________________
różnie
z natury jestem dynamiczna szybko zwijam temat
i niejednokrotnie rozdrabniam na mniejsze elementy
a czasem czytam zbyt dużo pomiędzy
i nie raz rozklejam się i rozwodzę
po za tym zdradzam namiętnie
co czuję niezbyt to odpowiedzialne
więc jak coś leży podnoszę i ubieram w stek słów
rodzą się jak szczury w mnogim miocie
niby brudne a jakże inteligentne
potrafię dużo mówić
problem w tym że chcę to co lubię
______________________
co ma seks do poezji
przyznaję że nie mam weny
a werwę do życia
czuję się świetnie pomimo
robi mi się niedobrze od zmysłów
a wiersze spokój spółkują
nic zapukało i już się nie pieprzę
zresztą walić potrzeby
poza bzykaniem między wyrazami
słowa puszczają się same
_______________________
klarowniej
choćbym chciała słowem oczyścić. ten zamęt
wypływa jak moje wilgotne rzęsy na tafli jeziora
choćbym chciała zarzucić wędkę z ofiarą
zniżać się i grzebać w padlinie
robaków jest więcej bez użycia przynęty
___________________________________
Synonimy do słowa „sukces”
pokonanie czegoś, pokonanie kogoś, powodzenie, przezwyciężenie, triumf nad kimś, wygrana, zwycięstwo, zwyciężenie, błogosławieństwo, eudajmonia, fart, fortuna, łaska losu, pomyślność, szczęście, szczęśliwe zrządzenie losu, uśmiech losu, wena, pomyślny obrót rzeczy, triumf, wzlot, fuks, niespodziewane powodzenie, przypadek, szczęśliwy traf, zbieg okoliczności, pokonanie, dokonanie, osiągnięcie, wyczyn, zasługa, zdobycz, pomyślny bieg rzeczy, pożądany wynik, doskonały wynik, rekord, wydarzenie, Piękna, Sympatyczna, tryumf, victoria, wiktoria, czempionat, mistrzostwo, dobry koniec, radość, szczęśliwy koniec, bomba, ewenement, krok milowy, rewelacja, sensacja, przychylność losu, pomyślny obrót, pomyślny wynik, kariera, popularność, renoma, uznanie, wzięcie, wziętość, awans, dobra pozycja życiowa, grand prix, laur, nagroda, trofeum, wawrzyn, efekt, rezultat, wynik, zysk, błogostan, bogactwo, dobrobyt, dostatek, mieć fart, passa, sztuka, udanie się, dorobek, wybitne osiągnięcia, zdobycie, furora, podziw, prosperita.
fot. Internet, http://www.evenliu.com/
taka jestem nie do odkrycia i objęcia
cała w dłoniach zawsze przyglądam się
i przeglądam kształty i zarysowania takie to
nie uchodzi o paznokciach i jakieś drapieżne
lubię dłonie
są częścią i czasem i czekaniem
z czasem są odzwierciedleniem
taka jestem do dotykania, że już więcej nic nie mów.
fot. Internet, http://zszywka.pl/p/dlonie-2821207.html
„Ludzie są jak morze
… czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jednak tylko woda”
Albert Einstein
odchodzisz w kocim tempie wolnych kartek
wyrwanych z kalendarza na wysokiej fali
opadam w zagłębienia na brzegu
tylko stopy brodzą w wilgotnych
ziarenkach piasku mielizna
wyjdzie słońce i osuszę się
ze złudzeń topiąc dłonie bez końca
pragnę do końca zbadać każdy milimetr ciała
a morze się rozmydla, a może nie powinnam
decyzje dorastają do przetartych ścieżek
zatracenie straciło chwilę, lekko bez nadziei
ciężkie beznadzieje